Książki

Quamil

A czytalas "Przesluchanie Anioła" ?? Literatua wojny i okupacji jest......specyficzna....Zawsze mi sie smutno robilo, jak to czytalem...Ale, niestety, taka prawda, że "ludzie ludziom zgotowali ten los" Sad

Pzdr

dybi

Dla mnie okres okupacji jest najlepszy. Nieźle się wtedy rozkręciłam i czytałam nawet 3 lektruy do przodu Smile

Pierwszy i ostatni raz mi się taka jazda przydarzyła Smile

Najbardziej w sumie mi się podobał Grudziński "Inny świat" i "Początek" Szczypiorskiego. Ta ostatnia nie wsztystkim się jednak podobała. "Mistrz i Malgorzata" też nieźle wkręca. "Władca much" jest dobry, ale jak dla mnie zbyt brutalny i posępny - nie twierdzę,że powinno być inaczej, ale pozostaje przykre uczucie po przeczytaniu. Ogólnie nie lubie zbyt smutnych i mrocznych książek - starczy,że w włączę wiadomości i mam to w realu. Miałam też okres fascynacji książkami wschodnimi, podrzucałyśmy sobie z przyjaciółką coraz to nowsze tytuły - Golden "Wyznania gejszy", Chang "Dzikie łabędzie: Trzy córy chin" itp. Bardzo mnie tez wciągnęły książki Jonathana Carrolla, np. "Kraina chichów". Zakręcone, ale wciągające. Fajna też jest "Lolita" Nabokova - i wcale nie taka znów zbreźna,jak wszyscy twierdzą Smile

Jak widać nie ma jednego upatrzonego stylu, czytam w miarę wszystko ( Harlekinów nie próbowałam Smile

) .

Jednak muszę przyznać,że choć próbuję, to jednak nie moge się do końca przekonać do książek - nie potrafię, a raczej mi się nie chce Razz

znaleźć zawsze czas na czytanie.
Jestem za to nałogowym telemaniakiem - uwielbiam oglądać filmy. Oczywiście nie wszystkie, od niektórych, to aż czuć, jak się mózg lasuje, ale po prostu lubię oglądać dobre aktorstwo Smile

Mr Gramza · Wysłany: Sob 23:15, 11 Mar 2006 Temat postu: Zapomniałem o Biblii:)

Czasami lubię do niej sięgnąć,a najbardziej podobają mi się zdecydowanie Ewangelie i Apokalipsa św.Jana.Całkiem niezła jest również Księga Hioba-musiałem ją czytać w pierwszej klasie liceum.Czytając ją,można zrozumieć sens słów:cierpliwość i wytrwałość Very Happy