Szczęście

Quamil

Czy wierzycie w szczęście?? Nie chodzi mi o takie szczęscie związane z naszym samopoczuciem, ale w szczęsliwe sytuacje?? Czy większe lub mniejsze zbiegi okoliczności, które wpływają na nas w pewien sposób można nazwać szczęściem?? Czy idąc przez życie jesteście nastawieni, że przy odrobinie szczęscia coś sie uda osiągnąć??
Ja jestem dość sceptycznie ukierunkowany do tego pojęcia Razz

W wiekszej mierze zamiast polegać na szcześciu i szczęsliwych trafach wole polegać na sobie. Na swoich umiejetnościach, doświadczeniu, instynktowi, które są nieodłacznym elementem każdego człowieka. A jeśli nawet zdaży się taka sytuacja, którą można by zakwalifikować do "fuksa", to czy to nie jest wynik.... jakiegoś przyczynowo-skutkowego zajścia które w danym momencie dało nam znać o sobie?? Każdemu jest coś pisane i czy ktoś np. sciągnął na kole, a ktoś inny został złapany czy to oznacza, że ten pierwszy miał szczęscie?? Sądzę, że dobrze ukrywał swoje zamiary i to w jaki sposób sciągał dało mu ten "sukces". Ale pewnie w przyszłosci zostanie mu to jakoś "odpłacone".....

Denerwuje mnie czasem nadużywanie tego słowa, tak samo jak nierozumienie słowa "tragiczny" i "tragizm".....W technikum miałem o to batalę z polonistką Very Happy

Czasem zdaży mi sie tak przynudzać wiec sorry Razz

Pzdr

GWOZDEK

Kamil co ty pierd...., narzuć jakiś lepszy temat ;p

Szczeście to masz jak ci CZARNY kot przebiegnie drogę,
a szczyt szczęścia to jak potrąci cie karetka pogotowia jadąca do wypadku:) Smile

karolinka

śmiejcie sie smiejcie...
moj kolega zderzył sie kiedyś z karetką jadącą do wypadku Razz

maku

moj znajomy też miał spodkanie z karetką na środku skrzyżowania:/ ale na szczęście wina nie była po jego stronie, bo karetka nie jechała na sygnale i wymusiła pierszeństwo:D Very Happy

blanka

Szczęście to ciekawy temat! Tylko, że ja patrzę na to zjawisko jako stan ducha, pozytywne odczucia jakie rodzą się w człowieku w nastepstwie różnych zdarzeń. A to co ty opisywałeś to tylko pomyslne zbiego okoliczności. Moim zdaniem aby poczuć co to jest szczęćcie trzeba najpierw coś stracić, lub przeżyć coś smutnego wówczas zaczyna się doceniać to co się ma cieszyć się małymi rzeczamu jak np. pełnia księzyca, uścisk przyjaciela... Doba zaczynam nudzic
Pozdrowienia dla wszystkich

Darinka

To jest dział niezwiązany z tematem, więc moge wtrącić...Blanka, ale Cie dawno na forum nie było Smile

właśnie się zastanawiałam gdzie Cię w cieło Question

ale olśniło mnie, że neta nie masz a Moni, nie można aż tak wykorzystywać Razz

Mr Gramza

Raz się je ma,a raz nie.Ja jestem przyzwyczajony do tego,że albo mam wielkiego farta,albo wielkiego pecha.Są tygodnie szczęśliwe i te pechowe.Ostatnio raczej przeważa to drugie,ale być może to się w najbliższym czasie zmieni. Very Happy

Monia

co do szczęścia to na dziesiejszej matmie go zabrakło chyba wielu z nas :/

Darinka

No tak zabrakło Sad

niektórym mniej, niektórym więcej ;|